- Forum o życiu monastycznym http://www.benedictus.pun.pl/index.php - Benedyktyni http://www.benedictus.pun.pl/viewforum.php?id=4 - Statystyki benedyktyńskie http://www.benedictus.pun.pl/viewtopic.php?id=31 |
michal - 2007-08-16 15:37:14 |
Chciałbym sie podzielić z Wami, drodzy współforumowicze informacjami, które może nie rozwijają zainteresowania duchowiścią zapoczątkowaną od świętego z Nursji, ale są ciekawe. Są to mianowicie statystyki dotyczące najliczniejszych klasztorów benedyktyńskich (męskich). Informacje te pochodzą ze strony http://atlas.osb-international.info |
michal - 2007-08-16 16:47:24 |
Spójrzcie, że: |
michal - 2007-08-16 16:49:38 |
Przepraszam, że w 3 ostatnich klasztorach nie ma numracji. Oczywiście Göttweig jest siedemnasty, Mvimwa osiemnasty itd. Nie zauważyłem. :| |
michal - 2007-11-10 15:40:36 |
Moi drodzy, jak myślicie? Dlaczego w Polsce jest tak mało benedyktynów? Skąd ten niedobór się bierze? |
L'organiste - 2007-11-10 17:31:03 |
Pewnie dlatego, że jeśli ktoś ma powołanie do życia duchowego (rozumianego ogólnie), to albo sam siebie albo, społeczeństwo go kieruje do realizowania swojego połwołania "apostolsko". Mamy w Polsce taki, powiedzmy, kompleks po czasach niewoli socjalistycznej, że ciągle brakuje nam duszpasterzy, więc mnichów, którzy żyją za murami klasztoru traktuje się bez zupełnego zrozumienia ich roli w Kościele. |
michal - 2007-11-11 22:36:45 |
No więc własnie. Dotknąłeś chyba sprawe bardzo mocno. Faktycznie tak to wygląda. Ale ja bym jeszcze zauważył wielki strach przed życiem kontemplacyjnym. Wielu chłopaków idąc do Seminarium Diecezjalnego bądź zakonu czynnego nie myśli nawet o zakonach monastycznych bo boja się tego tematu. Nie próbują nawet mierzyć się z tym. |
L'organiste - 2007-11-12 19:57:43 |
Przemyślałem temat raz jeszcze i uważam, że nie należy też odrzucać przypuszczenia, że to Pan Bóg, z wiadomych tylko sobie przyczyn, nie zsyła obecnie zbyt licznych powołań monastycznych. Rozważaliśmy dotychczas powody ściśle "socjologiczne", a przecież wierzymy, że poruszamy się nie tylko w kręgu tego, co widzialne, ale również i wokół tego, co niewidzialne. Powołanie jest niewidzialne... |
orygenes - 2008-12-16 19:06:51 |
Brakuje dużego klasztoru niemieckiego Muensterschwarzach. |
orygenes - 2008-12-16 19:12:59 |
Jeżeli chodzi o powołania monastyczne - jest ich rzeczywiście bardzo dużo na Zachodzie. |
L'organiste - 2009-01-04 20:19:36 |
Czy mógłby Ojciec wyjaśnić, co rozumie pod pojęciem nowe oblicze monastycyzmu? |
schola - 2009-01-08 11:45:12 |
Ale na Zachodzie za to jest chyba spadek powołań kapłańskich. |
schola - 2009-01-09 09:45:31 |
Przeczytałam właśnie słowa Mertona |
L'organiste - 2009-01-09 10:47:24 |
Z pewnością masz dużo racji. Jednakże osobiście sądzę, że sprawa rozbija się nie tyle o liczby ile o jakość tych powołań. Jakość rozumianą nie w kategoriach lepsze-gorsze, ale jako różnice charakteru tych powołań. |
schola - 2009-01-09 13:17:57 |
(No może odpowie i ożywi sie troche to forum :) bo w sumie dopiero poznałam, widze że tematyka przeciekawa, tylko dziwi mnie taki marazm forumowy) ale to tak tylko na marginesie w oczekiwaniu na odpowiedź orygenesa |
michal - 2010-03-11 21:11:42 |
Znalazłem w encyklopedi "Religia" pod red. Tadeusza Gadacza pod hasłem monastycyzm (niestety nie pamiętam kto jest autorem tego hasła) następujące ciekawostki historyczne. Otóż w 1300 roku istniały w Polsce 32 Opactwa, w których żyło ok. 1,5 tysiąca mnichów. 4,5 wieku później natomiast, w 1772 za czasów bodajże największej świetności polskiego monastycyzmu na terenie naszego kraju było 11 klasztorów benedyktyńskich (w których żyło 248 mnichów), 17 cysterskich (z 440 zakonnikami), 7 eremów kamedulskich (w których walczyło 126 pustelników) i 3 kartuzje (zawierające aż 55 kartuzów). W roku tym świety ojcec Benedykt miał na terenie Polski 869 duchowych synów. |